2023

⌘K
  1. Home
  2. Docs
  3. 2023
  4. Finidrak 1/2023
  5. Aktualności: Prezes w ogniu pytań

Aktualności: Prezes w ogniu pytań

Tekst: Jaroslav Drahoš

Przede wszystkim bardzo dziękuję za pytania. Ponieważ obecnie otrzymaliśmy więcej pytań dotyczących strategii firmy i przyszłości FINIDR, skupiłem się przede wszystkim na tych tematach. A co z waszymi pytaniami, na które nie było odpowiedzi w bieżącym numerze? Ewentualnie, nie zdążyliście jeszcze wysłać mi swoich pytań? Napiszcie na redakce@finidr.cz, a ja postaram się odpowiedzieć na pytania w kolejnych numerach Finidraka.

Dlaczego każda firma powinna mieć misję i czym ona jest?
Postaram się to w miarę możliwości wyjaśnić. Podstawową misją każdej organizacji, a więc i oczywiście naszej firmy poligraficznej, jest świadczenie usług dla swoich klientów lub sprzedawanie im swoich produktów. Logiczne jest, że jeśli firma robi coś, czym klienci nie są zainteresowani, to nie może prosperować, nie może się rozwijać i musi prędzej czy później zniknąć. Deklaracja misji jest więc jasnym określeniem, dlaczego jesteśmy tutaj i dlaczego FINIDR w ogóle istnieje. Cieszę się, że dzięki nowej strategii udało nam się bardzo precyzyjnie nazwać, dlaczego tu jesteśmy. Jest to również uzasadnienie i wyjaśnienie, dlaczego chciałem być tam, kiedy drukarnia została założona. Ta deklaracja misji jasno określa również wewnątrz naszej firmy, co jest dla nas ważne. Deklaracja misji jest również absolutnie niezbędna dla firm, które produkują lub dostarczają produkty lub usługi, na które jest zapotrzebowanie. Jeśli na rynku jest duża konkurencja, klient może wybrać, kto dostarcza daną usługę lub produkt. Klient zawsze wybierze jako swojego dostawcę firmę, która lepiej do niego przemawia, oferuje lepszą obsługę, jest responsywna, dostrzega jego potrzeby i można na niej zawsze polegać.

Jaka jest więc nasza misja?
Nasza misja zawiera się przede wszystkim w jednym słowie kluczowym: „POMAGAMY”. To słowo wyraża, dlaczego FINIDR jest tutaj. Jest to słowo, które zawiera w sobie większość tego, co czyni FINIDR FINIDRem. Nie jesteśmy klasyczną „fabryką”, nie mamy produktu. Pomagamy naszym klientom zmaterializować ich pomysły. Dostarczamy im usługę, która w swojej całości powinna zawsze zawierać to, czego oczekuje klient. W każdym razie będzie o wiele lepiej, jeśli zawsze będziemy mieli w głowie to, że klient zawsze dostaje trochę więcej niż się spodziewa. Równie ważny jest dla mnie jasny przekaz wewnątrz naszej firmy poligraficznej. Pomagamy ludziom się rozwijać i budujemy sprawiedliwą atmosferę. Ten obszar dotyczy nie tylko naszego wewnętrznego środowiska, ale z pewnością interesuje również wszystkich naszych partnerów. Dla nich nasza misja jest równie ważna jak faktyczna produkcja książek. Etyka, proaktywne środowisko, jasne zasady dla każdego, systematyczny rozwój ludzi, możliwości rozwoju w uczciwej atmosferze to obszary, które są dla nas ważne i stanowią część naszego DNA. Są one również ważnymi i kluczowymi czynnikami sukcesu naszej firmy poligraficznej.

Co to oznacza dla Pana osobiście?
Dla mnie jest to ogromna ulga, a zarazem niesamowita zmiana. Postaram się to od razu wyjaśnić. Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że nadanie nazwy naszej misji nie zmienia i nie będzie zmieniać niczego fundamentalnego w FINIDRze. Wartości, postawa, uczciwość i budowanie pozytywnej atmosfery w firmie zawsze były i będą dla mnie priorytetem. Podobnie jak etyka w biznesie jest dla mnie również niezwykle ważna. Nie bierzemy łapówek, nie dajemy łapówek, o każdy kontrakt ciężko walczymy. Jeśli kiedykolwiek pracowaliśmy dla sektora publicznego, to zawsze na zasadzie konkursu, który wygrywaliśmy ceną i jakością. Dla mnie jednak zasadniczą zmianą jest to, że po raz pierwszy i w spójny sposób udało nam się zdefiniować, zakotwiczyć i uchwycić naszą misję w taki sposób, że ja również będę mógł lepiej wyjaśnić nie tylko moje wartości, pomysły i priorytety, ale wierzę, że wszyscy Finidracy będą teraz wiedzieć, dlaczego FINIDR jest tutaj i jaki jest cel jego istnienia. Dlaczego FINIDR odnosi sukcesy i co należy zrobić, aby odnieść sukces w nadchodzącym okresie.

A co to oznacza dla każdej i każdego z nas? Jak zachowuje się osoba, która na co dzień żyje misją FINIDR?
Nie szukajmy w strategii niczego skomplikowanego. Raczej przeciwnie, jeśli będę stale sprawdzał, czy to, co robię, jest zgodne ze strategią, to w razie jakichkolwiek wątpliwości sam nazwę działanie i omówię je z przełożonym. Dlatego cieszę się, że udało nam się tak jasno i zwięźle określić strategię. „POMOCY” nie da się wytłumaczyć inaczej niż w ten sposób, że pracuję w zespole, pracuję dla zespołu i zależy mi na zespole. Szukam sposobów na poprawę i lepsze wykonywanie swojej pracy, aby uszczęśliwić zarówno klientów zewnętrznych, jak i wewnętrznych. Jestem zaangażowany, a przede wszystkim nie jestem obojętny. Jeśli mogę coś poprawić lub pomóc komuś innemu lub gdzieś indziej, to zrobię to i nie szukam powodów, jak nie można tego zrobić. Trzy podstawowe zasady od dawna obowiązywały i będą obowiązywać w naszej firmie:

– nie możesz x pomożemy ci
– nie umiesz x nauczymy cię
– nie chcesz x nie potrzebujemy cię

Oczywiście równie ważna jest atmosfera, w której się poruszamy i pracujemy. Pozytywna i sprawiedliwa atmosfera jest motywująca, inspirująca i zdrowa. Praca musi mieć sens, muszę rozumieć, co i dlaczego robię, i muszę ją choć trochę lubić. Wtedy to, co robię, ma sens nie tylko dla ludzi wokół mnie, ale także dla mnie.

Czy osiągnięcie 500 mln książek w 2025 roku według komunikowanej strategii jest realne?
Oczywiście, że jest to realne. Zawsze stawialiśmy sobie ambitne, ale osiągalne cele. Ten cel jest również bardzo ambitny. Nie będzie on łatwy i nie przyjdzie sam z siebie. Dlatego mamy naszą strategię, która rozbija się na cele miesięczne, kwartalne i roczne. Realizacja tego celu nie przyjdzie sama i nie przyjdzie z dnia na dzień. To cierpliwa i systematyczna praca każdego z nas nad celami osobistymi, rozwojem osobistym, szukaniem sposobów, by to, co robimy, robić lepiej, szybciej i efektywniej.

Nasza misja:

pomagać

  • książkom na świat
  • ludziom się rozwijać 
  • budować sprawiedliwą atmosferę

Oto nasza historia od 1994 roku, kiedy to powstała firma FINIDR:

Liczba książek w latach (w mln)

Jeśli spojrzycie na te wykresy, zrozumiecie, że nie jest to niemożliwe, wręcz przeciwnie, jestem przekonany, że o ile nie wydarzy się coś szalonego na świecie lub w Europie, mamy w rękach wiele atutów, aby ponownie wspólnie osiągnąć nasz cel. Jednocześnie uważam, że niezwykle ważne jest powtórzenie, że osiągnięcie tego celu sprawia, że warunkiem koniecznym jest również utrzymanie w FINIDRze środowiska, które pozwala nam nadal inwestować w nowe technologie i motywować ludzi w sposób, który ma dla nich sens.

Jak długo chcemy produkować w FINIDRze „B”? Jakie są plany na przyszłość?
Śmiem twierdzić, że będziemy produkować w budynku FINIDR „B” jeszcze przez co najmniej 5 lat. Byłem mile zaskoczony i jednocześnie bardzo cenię sobie postawę pracowników, którzy pracują w FINIDRze „B”. Nie ulega wątpliwości, że ze względu na logistykę i istniejące pomieszczenia, produkcja w FINIDRze „B” jest bardziej złożona, skomplikowana, a przez to często bardziej wymagająca. Niemniej jednak z wielką przyjemnością stwierdzam, że nie wpływa to w ogóle na jakość czy wydajność produkcji. Czapki z głów i oczywiście podziękowania dla wszystkich pracowników zarówno z „A” jak i „B”, którzy są zaangażowani i są architektami tego sukcesu.

Jednocześnie mogę sobie wyobrazić, że gdyby w następnym okresie powstała nowa hala, to prawdopodobnie produkcja w jakiejś formie by tam pozostała. Jednak w tej chwili nie ma tego w ogóle w planie, a naszym podstawowym celem jest wdrożenie kroków i usprawnień, które pozwolą nam poradzić sobie z tegorocznym sezonem świątecznym.

Czy w FINIDRZE w 2023 roku nastąpi wzrost wynagrodzeń (ze względu na inflację)?
Jest to z pewnością bardzo gorący temat w tej chwili. Obecny wskaźnik inflacji jest naprawdę wysoki, podobną sytuację przeżywaliśmy pod koniec lat 90-tych. Wzrost cen energii, a następnie innych towarów, w tym żywności, jest zjawiskiem bardzo negatywnym. Największy wzrost cen ma miejsce przede wszystkim tam, gdzie na ceny mają wpływ międzynarodowe monopole lub wielcy gracze rynkowi. Energia i żywność to są właśnie te obszary, nad którymi państwo powinno mieć kontrolę. Państwo ma narzędzia, aby zapewnić, że środowisko nie będzie przedmiotem takich nadużyć, jakie widzieliśmy w zeszłym i tym roku. To nie tylko ten rząd, ale także poprzednie rządy stworzyły warunki, które nie regulują cen, ze szkodą dla mieszkańców kraju.

Ale w naszej branży produkcji książek nie ma monopolu. Nie ma karteli, a wręcz przeciwnie – dzięki bezsensownym dotacjom rynek jest bardzo zniekształcony. Ceny książek są regulowane przez rynek. Dlatego nie jesteśmy w stanie przenieść każdego wzrostu cen materiałów, ale także innych nakładów, na cenę końcową, a tym samym pokryć zwiększonych kosztów energii elektrycznej, płac czy materiałów. W tej chwili w tym kraju, ale i w całej Europie, panuje kryzys i popyt jest znacznie niższy. Nie dotyczy to jednak tylko naszej branży, ale praktycznie wszystkich segmentów i obszarów produkcyjnych.

Moja odpowiedź na pytanie, czy nawet w tej trudnej sytuacji w tym roku będzie podwyżka płac, brzmi: „Tak”. Tak będzie, w marcu i kwietniu podniesiemy płace. Nie będzie to w skali całego zakładu, ponieważ mamy różne systemy motywacyjne ustalone w poszczególnych działach, pozycjach i na samych maszynach. Są one ustalane specjalnie dla danej maszyny, danego działu czy danego stanowiska, tak aby były sensowne i zrozumiałe dla wszystkich.

Jednocześnie pragnę przypomnieć, że w większości zakładów pracy, gdzie jest to ustalone, występuje regularny i automatyczny wzrost podstawowego składnika wynagrodzenia, w zależności od ustalonych wyników i jakości pracy. Równocześnie istnieje zmienny składnik wynagrodzenia, który jest uzależniony od wyników pracy. Wysokość obu składników jest częścią motywacji i leży całkowicie w waszych rękach.

Podobnie jak motywacja indywidualna, tak samo motywacja zależy od ogólnych wyników firmy. W zeszłym roku wypłaciliśmy większe premie niż w 2021 r. Wysokość tych premii zależy od wyników firmy i będę bardzo zadowolony, jeśli w tym roku będziemy mogli wypłacić podobne lub większe premie.

Z góry jednak mówię, że nie można liczyć na wzrost płac, który w pełni pokryłby stopę inflacji. To nie jest realne. Gdybyśmy mieli to zrobić i odzwierciedlić ten wzrost w cenie produktu, nie dostalibyśmy żadnych kontraktów. Jeśli teraz podniesiemy płace, musimy szukać sposobów na poprawę. Musimy znaleźć działania w innych miejscach, gdzie możemy być bardziej wydajni lub gdzie możemy zmniejszyć koszty.

Z pewnością nie jest i nie będzie to łatwe. W przeszłości też nie było łatwo, ale robimy to od 29 lat. Wierzę, i robimy wiele, aby tak się stało, że w tym roku i w kolejnych latach będziemy sobie radzić równie dobrze.