2023

⌘K
  1. Home
  2. Docs
  3. 2023
  4. Finidrak 4/2023
  5. Wywiad: Kąty cieszcie się!

Wywiad: Kąty cieszcie się!

Tekst: Maryla Adamčíková, Richard Lamacz | Foto: Lukáš Duspiva 

Choć w FINIDRze pracuje od półtora roku, myślę, że Richarda Lamacza nie trzeba długo przedstawiać. Aktywny i przyjazny człowiek, którego wszędzie pełno, dosłownie.


Richard, nikt nie nazywa cię inaczej niż „Richie”, jak do tego doszło?
Dostałem to przezwisko, kiedy miałem piętnaście lat na obozie języka angielskiego w Malenovicach. Są to obozy, na które przyjeżdżają Amerykanie z Chicago, rano są lekcje angielskiego dla czeskich dzieci, a po południu gra w amerykańskie sporty. Razem ze stałą grupą przyjaciół pojechałem na obóz języka angielskiego cztery razy, zaczęli nazywać mnie Richie („Riczi”) i tak już zostało aż do dorosłości.

Niewiele osób wie, że pierwotnie aplikowałeś do FINIDRu jako specjalista kadr z językiem angielskim do komunikacji z Filipińczykami.
Tak, ponieważ z poprzedniej pracy miałem doświadczenie w pracy jako specjalista kadr, gdzie kontaktowałem się z agencjami pracy, zamieszczałem ogłoszenia na odpowiednich portalach pracy, a następnie przeprowadzałem rozmowy kwalifikacyjne z kandydatami. Jednak podczas rozmowy kwalifikacyjnej w FINIDRze doszliśmy do wniosku, że bliższa będzie mi praca na stanowisku technika ds. zarządzania obiektami, więc ucieszyłam się, że zaproponowaliście mi to stanowisko.

Gdzie pracowałeś w tym czasie?
Pracowałem jako manager Skalka Family Park w Ostrawie. To była świetna praca z ładnymi obiektami. Byli tam wspaniali ludzie. Byliśmy w zasadzie rodziną. Z biegiem czasu codzienne dojazdy do Ostrawy stawały się dla mnie coraz trudniejsze, zwłaszcza gdy urodził się mój drugi syn. Potem, po prawie trzech latach wspólnej pracy, ponownie się zastanowiłem, biorąc pod uwagę, że byłem w pracy dużo nawet w weekendy, kiedy organizowano większość wydarzeń. Gdybym mieszkał w Ostrawie 10 minut stamtąd, nie zmieniłabym pracy.

Za co byłeś odpowiedzialny na Skalce?
Codzienna obsługa kompleksu pod względem zaplecza technicznego atrakcji, ekonomii kompleksu, wyboru i dostarczania nowych atrakcji, komunikacji z dostawcami i partnerami. Ponieważ znaczna część mojej pracy była w czasie COVID, zapewniłem również niezbędne dotacje na działalność. Sezon był klasycznie letni, kiedy ośrodek jest otwarty dla publiczności, ale organizuje również obozy dla dzieci i podmiejskie, wesela, przyjęcia, imprezy firmowe, a następnie sezon zimowy, kiedy ośrodek zamienia się w ośrodek narciarski i zaczynają przyjeżdżać szkółki narciarskie i przedszkola.

Wiemy już, gdzie pracowałeś i jak wyglądało dołączenie do naszej firmy poligraficznej. Czym zajmuje się technik zarządzania obiektami?
Dołączyłem do FINIDRu półtora roku temu jako technik ds. zarządzania obiektami odpowiedzialny za opiekę nad nieruchomościami, tj. wszelkie naprawy, renowacje, inspekcje sprzętu, inspekcje wind, usuwanie odpadów i sprzątanie. Utrzymywanie automatów, nawilżanie hali, wentylacja, klimatyzacja, transkrypcje energii, letnie i zimowe utrzymanie terenów zewnętrznych i wiele innych. Jest to szeroki zakres. Obejmuje to także najemców lub zarządzanie mieszkaniami.

Można powiedzieć, że niektóre działania są podobne do tych na Skalce, ale jesteś również odpowiedzialny za wiele nowych?
Tak, działania takie jak przeglądy, naprawy, współpraca z firmami zewnętrznymi czy komunikacja między działami w firmie są podobne. Jednak w tym przypadku dotyczy to wielu budynków, a do tego dochodzą dzierżawy, dostawcy energii, różne usprawnienia produkcyjne, wentylacja i wiele innych rzeczy. Zaplecze techniczne firmy produkcyjnej różni się od zaplecza obiektu rozrywkowego. Nieco inaczej wygląda też zarządzanie ludźmi. Odpowiadam w sumie za dwadzieścia pięć osób z działu sprzątania, recepcji, wywozu odpadów, niektórych konserwatorów lub pracowników tymczasowych, z których korzystamy głównie w weekendy.

Jaka jest praca z ludźmi?
Praca z ludźmi jest zróżnicowana. Każdy dzień przynosi coś nowego, zarówno w pozytywnym, jak i negatywnym sensie. Komunikacja, empatia i utrzymywanie dobrych relacji są dla mnie ważne. Praca powinna sprawiać przyjemność, dlatego ważne jest znajdowanie kompromisów.

Wydajesz się być przyjazny i przystępny, co pomaga Ci pracować z ludźmi i jak możesz zachować szacunek?
Staram się być przyjazny, ale jednocześnie zachowuję naturalny dystans. Być empatycznym, dogadywać się z ludźmi i oczekiwać od nich tego samego. To taki biznes i zawsze powinien być korzystny dla obu stron.

Czy możesz nam powiedzieć, czym zajmowałeś się ostatnim razem?
Ostatnim razem zajmowaliśmy się miejscem na nowe maszyny. Mieliśmy około 10 dni na przygotowania, które obejmowały nowe oświetlenie, elektrykę, odpady, zaciemnienie okien, podzielenie przestrzeni ścianką gipsowo-kartonową i pomalowanie wszędzie, zamontowanie nowych barier oraz oczyszczenie i zabezpieczenie całego obszaru, aby był wolny od kurzu. To była walka z czasem, ale w końcu się udało.

Richard, czy musisz mieć umiejętności manualne jako technik zarządzania obiektami?
Nie muszę, ale to zdecydowanie wartość dodana. Czasami zdarzają się sytuacje, w których trzeba przyłożyć rękę do pracy. Zdobyłem duże doświadczenie podczas całkowitego remontu naszego domu rodzinnego. Na przykład kładłem płytki, tynkowałem ściany, zbudowałem drewutnię, plac zabaw i wiele innych rzeczy. Jestem trochę majsterkowiczem.

Co lubisz robić w wolnym czasie?
Zawsze mam coś do poprawienia zarówno w domu, jak i w ogrodzie. Moja żona i ja mamy dwóch chłopców, Ríšę i Šimona, którzy lubią się angażować, głównie w prace terenowe, gdy wszędzie są sterty ziemi, kamieni i duże kałuże. Poza tym jeździmy razem na rowerach, pływamy na paddleboardzie i chodzimy na spacery z naszym psem Maxem. Regularnie gram z przyjaciółmi w tenisa.

Jesteś świetnym tancerzem, czy ty i twoja żona lubicie tańczyć?
Tak, od czasu do czasu chodzimy na imprezy lub bale.

Myślałam, że brałeś profesjonalne lekcje tańca?
To było dawno temu. Zaczęło się w liceum, kiedy byliśmy taką paczką, wszyscy moi znajomi oprócz mnie chodzili na lekcje tańca, ja miałem chodzić dopiero rok później. W połowie studiów denerwowało mnie, że siedzę tylko przy stoliku. Umówiłem się wtedy z koleżanką, która w ciągu tygodnia nauczyła mnie podstawowych tańców standardowych na siłowni. Następnie uczęszczałem z nią na zajęcia zaawansowane i byliśmy w tym całkiem dobrzy, więc nauczyciele tańca zgłosili nas do mistrzostw Czech w kategorii E. Zaczęliśmy regularne treningi z klubem tanecznym Elan i zajęliśmy miejsce w pierwszej dziesiątce na zawodach w Pradze.

Nadszedł czas Adwentu, jakie tradycje bożonarodzeniowe zachowuje Twoja rodzina w Boże Narodzenie?
W Wigilię jesteśmy u moich rodziców. Moja mama jest Słowaczką, więc mamy tradycję czechosłowacką. Wszyscy gromadzimy się wokół świątecznego stołu, tradycyjnie wznosząc toasty i kładąc łuski pod obrusem. Kolację wigilijną zaczynamy od opłatka z miodem i czosnkiem na słodkie życie i zdrowie. Następnie w każdy kąt rzucane są orzechy, zwane „kąty cieszcie się”, oby każda pora roku była zdrowa. Klasycznie kroimy jabłko w gwiazdę i dzielimy się tym jabłkiem. Dzielenie się jabłkiem i orzechami ze wszystkimi oznacza, że wiesz, jak dzielić się tym, co masz i będziesz szczerze dzielić się z innymi przez cały rok. Następnie zaczynamy jeść świąteczną kolację.

Zupa to grochówka i grzybowa, każdy dostaje to, na co ma ochotę. Potem jest gotowana słodka kapusta, ale nie jem jej w Boże Narodzenie. Potem karp i sałatka ziemniaczana, która jest tutaj tradycją. Potem śpiewamy kolędy, dzwonimy dzwonkiem i idziemy otwierać prezenty. Tego dnia wychodzimy też przed południem zapalić znicze i oddać cześć naszym zmarłym bliskim.

Jesteście sportową rodziną, lubicie zimowe zabawy?
Tak, zimą lubię jeździć na nartach, snowboardzie i nartach biegowych. Kiedyś robiłem wszystko razem z żoną, ale potem, gdy pojawił się dom i dzieci, czasu na wszystkie wyżej wymienione aktywności sportowe było coraz mniej. Teraz budujemy z dziećmi bałwany, jeździmy na sankach i oczywiście chodzimy też na Skalkę, gdzie jeździmy na łyżwach i uczymy chłopców jeździć na nartach.

Czego chciałbyś życzyć naszym Finidrakom na Boże Narodzenie?
Niech ludzie odpoczną i naładują baterie. Niech spełnią się wszystkie ich życzenia i niech cieszą się czasem spędzonym z rodziną lub przyjaciółmi, może przed telewizorem z nogami na stole i brzuchem pełnym ciasteczek. Życzę wszystkim dużo zdrowia w nowym roku.

 

Przyłączam się do tych radosnych życzeń i dziękuję za rozmowę.

 

Richard Lamacz

Znak zodiaku: Lew

Co najbardziej cenię w moich współpracownikach
Ducha zespołu i niezawodność

Najlepsze sportowe doświadczenie
Nie mam jednego najlepszego, ale może Ferrata na Triglav.

Największy obciach
Czego nie pamiętam, nie stało się

Najtrudniejsze pytanie, jakie sobie zadaję
Co komu zrobiliśmy?

Prezent, który najbardziej mnie zaskoczył
Paralotnia w tandemie.