Tekst: Lenka Ďurišová
Razem!
Data 19 czerwca 2025 r. na długo pozostanie w pamięci FINIDRu. W naszej drukarni świętowaliśmy ogromny kamień milowy – wyprodukowaliśmy pięćset milionów książek. Nie były to tylko liczby i statystyki, ale prawdziwa uroczystość dla wszystkich, którzy przyczynili się do tego sukcesu.

Cała drukarnia zamilkła, aby historia mogła przemówić
FINIDR działa jak dobrze naoliwiony mechanizm zegarowy 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Wszyscy dobrze znamy ten rytmiczny stukot maszyn, który wita nas, gdy przychodzimy do pracy, i żegna, gdy wychodzimy do domu.
Czasami jednak naprawdę warto wyłączyć wszystkie maszyny i poświęcić chwilę na spojrzenie wstecz i świętowanie tego, co wspólnie osiągnęliśmy. O dziesiątej zatrzymaliśmy produkcję i spotkaliśmy się na uroczystym chrzcie w hali D. W przemówieniu Jaroslav Drahoš podkreślił, że ten sukces nie jest zasługą tylko jego lub kierownictwa, ale jest to praca nas wszystkich: „Wydrukowanie pięciuset milionów książek to nie tylko liczba. To praca tysięcy ludzi, którzy przeszli przez FINIDR. To dowód, że nawet w Czeskim Cieszynie może wyrosnąć firma o europejskim formacie”.
Cieszymy się, że tego dnia mogliśmy powitać wśród nas również naszych Srdcařy – kolegów, którzy są już na emeryturze, ale nadal pozostają w kontakcie z FINIDRem. Przybyło ich około pięćdziesięciu i dało się odczuć, że dzielili z nami dumę, jakby nadal tu pracowali. To także dzięki ich pracy mogliśmy wspólnie świętować ten wyjątkowy kamień milowy.


Książka, która przyleciała dronem
Jubileuszowym tytułem została książka Bloody Games autorstwa Katy Crown dla niemieckiego wydawnictwa Wonda Versum. A dlaczego została dostarczona dronem? Ostatnim etapem produkcji tej książki było barwienie bloku w FINIDRze B. Ale jak dostarczyć książkę do oddalonego o dwa kilometry budynku przy ulicy Lípové, gdzie setki pracowników niecierpliwie czekają na premierę książki? Najkrótsza droga to zawsze droga powietrzna. W tym przypadku potraktowaliśmy to dosłownie.
Tak więc jubileuszowa książka nie dotarła na miejsce lądem, ale przyleciała dronem. Wszyscy z napięciem obserwowaliśmy jej lot, a kiedy wylądowała bezpośrednio w rękach naszego właściciela Jaroslava Drahoša, hala rozbrzmiała oklaskami. Była to wzruszająca chwila, a także przypomnienie, że chociaż produkujemy w zabytkowych budynkach, idziemy z duchem czasu.
Kolejna fala oklasków rozległa się, gdy książkę ochrzciła handlowiec Michaela Jaškovská i nasz dyrektor handlowy Miroslav Klos.
Po chrzcie czekał na nas pyszny obiad, wyśmienita kawa od Komunity – Coffee house oraz lody z foodtrucka naszego partnera CNI Tisk Servis. Wspaniale było widzieć, jak wszyscy cieszymy się wspólnie spędzonym czasem – koledzy z różnych działów, pracownicy obu zakładów, kierownictwo i goście. Na pamiątkę tego dnia każdy z nas otrzymał pakiet upominkowy.

Razem nam się udało
Kiedy spojrzymy wstecz, trudno jest ogarnąć ogrom tej liczby. Pięćset milionów książek – to więcej niż liczba mieszkańców całej Unii Europejskiej. „To tak, jakbyśmy każdemu mieszkańcowi Europy wręczyli jedną opowieść z Czeskiego Cieszyna” – zauważył Jaroslav Drahoš w osobistym liście, który z tej okazji otrzymał każdy Finidrak.
W tym roku firma FINIDR obchodziła 31-lecie swojego powstania. W tym czasie doświadczyliśmy zarówno łatwych chwil, jak i kryzysów, podwyżek cen energii i niedoborów materiałów. Jednak nigdy nie zatrzymaliśmy się w miejscu. Trzymaliśmy się naszego hasła „Odpowiedzialnie, jakościowo i terminowo” i wspólnie dotarliśmy aż tutaj.

Jaroslav Drahoš podsumował to w liście, który każdy z nas otrzymał, w prosty i trafny sposób: „Drukarnia w Cieszynie to nie tylko miejsce na mapie – to żywy organizm. A wy jesteście jego sercem”.
19 czerwca 2025 r. nie dotyczył tylko jednej książki. Dotyczył nas wszystkich. Ludzi, którzy tworzą FINIDR – zarówno obecnie, jak i w przeszłości. A przede wszystkim tego, że gdy działamy wspólnie, możemy osiągnąć naprawdę wielkie rzeczy.





