Tekst: Zdeňka Matulová
Kiedy decydujemy się na zmianę, zazwyczaj mamy nadzieję, że będzie to krok naprzód. Ale nic nie zmieni się samo z siebie. Dopóki nie zmienimy naszego spojrzenia na siebie, nie przyjmiemy nowych bodźców, świat wokół nas pozostanie taki sam. Dopiero gdy otworzymy się na nowe okoliczności, zaczniemy postrzegać rzeczywistość inaczej – delikatniej, głębiej, bardziej ludzko.

Moja droga zawodowa: żelazna przeszłość
Przez ponad dwie dekady pracowałam w dziale zakupów. W „żelaznych” branżach. Ciężki materiał, zimna logika, sztywna struktura. Jakbym kopiowała karierę mojego ojca, który pracował w tzw. bazie materiałowo-technicznej – dziś nowoczesnym dziale zakupów. Bycie nieugiętą, wytrwałą i pragmatyczną nie było mi obce. Rodzina mawiała, że mam serce ze stali. Była to maska zawodu, ale z czasem stała się częścią mojej tożsamości.
W 2024 roku zdecydowałam się na zasadniczą zmianę w życiu. Był to moment, w którym zdałam sobie sprawę, jak kruche może być życie. Czułam, że potrzebuję czegoś, co uspokoi mój umysł i złagodzi moje wewnętrzne nastawienie. Jakbym dostała w ręce puste strony – przestrzeń na nowy rozdział.
I tak w styczniu 2025 roku rozpoczęłam opisywanie tego nowego rozdziału. W FINIDRze.
Nowy początek: FINIDR
Po trudnej sytuacji rodzinnej zaczęłam się zastanawiać. Chciałam znaleźć delikatność, spokój, dotyk przeszłości. Przypomniałam sobie noce, kiedy jako dziecko czytałam pod lampką książki, potajemnie i z zapałem. Miękki papier, zapach książek, ich dusza… To wszystko zaczęło mnie przyciągać z powrotem.
Po dwudziestu latach otworzyłam książki z dzieciństwa. Pokazywałam je wnuczce, czytałam mamie, opowiadałam historie innym. I wiedziałam, że nadszedł czas. Czas zakończyć „żelazną” erę i zacząć żyć inną historią.
Jakby wszechświat się połączył. Pojawiła się okazja w FINIDRze – w świecie książek, który tak bardzo lubiłam. Mimo że miałam obawy, nie znałam procesów, nie wiedziałam, jak odnaleźć się w nowym świecie, zdecydowałam się spróbować. A dzisiaj? Czuję, że jestem częścią czegoś większego niż tylko firma. Czuję się, jakbym była tu z wami od lat.
Zakup to nie tylko „rozmowy z dostawcami”
Wiele osób nadal wyobraża sobie pracę kupca jako zwykłe „uzgadnianie cen” lub komunikację z dostawcami. Rzeczywistość jest jednak znacznie bardziej złożona. Dojrzałe i odnoszące sukcesy firmy doskonale wiedzą, że zakupy są strategicznym działaniem, które ma bezpośredni wpływ na konkurencyjność, jakość produktów oraz zadowolenie klientów wewnętrznych i zewnętrznych.
Wykorzystuje narzędzia negocjacyjne, generuje oszczędności, zaspokaja potrzeby całej organizacji – i nie stosuje się przy tym żadnych uniwersalnych wskazówek. Każda negocjacja jest wyjątkowa, a skuteczny kupiec musi wybrać strategię dostosowaną nie tylko do produktu, ale także do osobowości dostawcy.
Co musi umieć kupiec?
Kupiec to połączenie eksperta, negocjatora, ekonomisty, technika i psychologa. Aby prowadzić skuteczne negocjacje, musí posiadać:
- doskonałą znajomość swojej firmy i jej pozycji na rynku
- szczegółowe informacje o produkcie lub usłudze, której dotyczą negocjacje
- przegląd dostawców – ich pozycja na rynku, zaplecze i kultura korporacyjna
- ozpoznawanie osobowości rozmówcy i umiejętność dostosowania stylu komunikacji
Wszystko to uzupełnia dyplomatyczne zachowanie, umiejętność argumentowania i reagowania na zastrzeżenia. Dlatego skuteczny kupiec nieustannie się uczy, rozwija i dostosowuje.
Nowe wyzwania
Jako nowy członek działu zakupów dostrzegam możliwość wprowadzenia zmian. Naszym celem nie jest rewolucja, ale sensowne działania, które stopniowo doprowadzą do większej efektywności:
- mapowanie i ujednolicenie procesów zakupowych w celu ich ewentualnej automatyzacji
- rozwój współpracy z dostawcami w oparciu o przejrzyste zasady
- efektywne zarządzanie zapasami, systemowe rozwiązywanie reklamacji
- regularne spotkania analityczne z dostawcami dotyczące wyników współpracy
Dział zakupów staje się więc nie tylko działem serwisowym, ale strategicznym partnerem firmy.
Podsumowanie
Wiem, że ta droga nie jest kwestią dni ani tygodni. Wymaga czasu, cierpliwości i współpracy. Ale wierzę, że dzięki wsparciu kierownictwa i zespołu zakupowego wspólnie osiągniemy ten cel.





