1. Home
  2. Docs
  3. FINIDRAK 03/2025
  4. Gdzie z nudów
  5. Sławkowski Szczyt

Sławkowski Szczyt

Tekst: Renata Andrlová

Tatry Wysokie to najmniejsze wysokie góry świata. Zachwycają swoim dzikim pięknem i ostrymi szczytami wznoszącymi się ku niebu. Należą do moich ulubionych miejsc, do których jeżdżę od ponad 20 lat. Przeszłam chyba wszystkie szlaki turystyczne kilka razy, ale za każdym razem są inne.

Tatry są dla mnie najpiękniejsze jesienią, kiedy drzewa i trawy przybierają jesienne barwy. Niebo jest wyraźnie bardziej niebieskie, a poranne mgły nadają lasom tajemniczości.

Tym razem wybraliśmy się na Sławkowski Szczyt (2452 m n.p.m.). Wspinaczka jest dość wymagająca i długa, ale widoki na całe Tatry z jednej strony i miasta i wioski z drugiej są tym piękniejsze. Na tę wędrówkę trzeba przeznaczyć cały dzień.

Zaczynamy z parkingu w Starym Smokowcu, podążając za niebieskim znakiem do rozdroża pod Sławkowskim Szczytem, ​​gdzie przecinamy Tatrzańską Magistralę. Osoby chcące skrócić trasę mogą skorzystać z kolejki ze Starego Smokowca na Hrebienok, skąd również dotrą do rozdroża.

Ale my kontynuujemy niebieski szlak. Powoli wyłaniamy się z mgły i lasu i docieramy do pierwszego miejsca, Slavkovská vyhliadka, skąd zaczynają się wyłaniać piękne okoliczne szczyty wraz z majestatyczną Łomnicą. Zachwycamy się i kontynuujemy długą wspinaczkę, dalej na szczyt, który wciąż jest przed nami ukryty.

Część szlaku prowadzi grzbietem, który stopniowo zanika i przechodzi w granitowe bloki nad Szczyrbańskim Grzbietem i Nos. Wiele osób myli go ze szczytem, ​​ale niestety jest on jeszcze za nim. Droga na szczyt jest długa, ale tym piękniejsza, gdy staniesz przy krzyżu na szczycie, rozejrzysz się dookoła i zobaczysz Gerlach i wiele innych szczytów aż po Łomnicę. Tatry są na wyciągnięcie ręki. Poniżej widać również Wielką Dolinę Studená ze Zbójnicką Chatą.

Po małej przekąsce i sesji zdjęciowej na szczycie, schodzimy tą samą ścieżką na parking w Starym Smokowcu. W drodze do naszego noclegu zatrzymujemy się na pyszne haluszki i pierogi, a także dzielimy się wrażeniami z pięknej jesiennej wędrówki.