1. Home
  2. Docs
  3. FINIDRAK 2/2025
  4. Z drukarni
  5. Od gór i dachów po stacje kolejowe. ČteFesT zamienił region w jedną wielką scenę

Od gór i dachów po stacje kolejowe. ČteFesT zamienił region w jedną wielką scenę

Tekst: Marika Zadembská, Kateřina Misiarzová

Trzyniec / Český Těšín / Cieszyn – Festiwal, który przekroczył granice dosłownie i w przenośni. Po raz pierwszy w 2025 roku piąta edycja ČteFesT odbyła się nie tylko w Trzyńcu, ale także w Czeskim Cieszynie i polskim Cieszynie. Przez dziesięć dni, od 29 maja do 7 czerwca, oferował bogaty program odczytów, debat, koncertów, spektakli teatralnych, wycieczek i imprez rodzinnych na świeżym powietrzu.

W tym roku festiwal pokazał, że literatura ma moc łączenia ponad granicami, językami i pokoleniami. I że biblioteka może być odważna, zabawna i zaskakująca.

Festiwal rozpoczął się odczytem pani proboszcz Juliany Hamariovej w drewnianym kościele w Gute. Niemal symbolicznie – w miejscu odnowy, ciszy i pojednania. Już pierwszy wieczór w Bibliotece Trzynieckiej potwierdził wyjątkową atmosferę festiwalu. Radka Denemarková, często uważana za wymagającą autorkę dla publiczności i organizatorów, zakochała się w ČteFesT i obiecała wrócić. Jej autorskie czytanie książki „Czekoladowa krew” uzupełniły mocne koncerty Doroty Barovej z Milošem Klápštem i Beaty Hlavenkovej z Trio snów.

W sobotę, 31 maja, Slam Poetry Show na dachu Agencji Nieruchomości STING przyniósł wyjątkowe doświadczenie. Tuż po epickim występie kwartetu Anatol Svahilec, Dr Filipitch, Tyč i Sofie, na miasto spadła letnia burza – jakby pogoda czekała na końcowe oklaski.

Festiwal znacząco otworzył się na rodziny. Tradycyjne Czytanie w Zorymbku w Międzynarodowy Dzień Dziecka po raz kolejny było magiczne. Programy z Ester Starą przyciągnęły uwagę odwiedzających w każdym wieku. Podobnie seminarium ČteFesTí inspiromat spodobało się tym, którzy chcą czytać ze swoimi dziećmi.

Oba wydarzenia potwierdziły, że festiwal ma na uwadze wszystkie pokolenia.

Polski line-up był w tym roku szczególnie mocny. Świetny był na przykład spacer dla rodzin z dziećmi z pisarką Agatą Romaniuk szlakiem bohaterów (kotów) z jej książek.  W cieszyńskiej bibliotece rozbrzmiewała dyskusja o tłumaczeniu polskiej literatury na język czeski, która przyniosła ciekawe momenty dzielenia się kulturową bliskością i różnicami.

Czeskich gości przyciągnął również Marek Toman ze swoją powieścią Czeskie szkło, a także Vladimír Koren czytający swoją książkę Rzeka cudów w kawiarni Avion. Ostatniego dnia festiwalu dworzec kolejowy w Trzyńcu zamienił się na chwilę w salon literacki dzięki odczytowi Jaroslava Rudiša z jego książki Instrukcje korzystania z kolei. Następnie goście wsiedli do pociągu i tematycznie udali się do Czeskiego Cieszyna na ostatni koncert festiwalu w Klubie Dziupla.

ČteFesT to jednak nie tylko literatura. To także nowe formaty i miejsca: plener artystyczny na Moście Przyjaźni między Cieszynem a Czeskim Cieszynem, koncert rodzeństwa Kwartetu Danielów w czytelni Avion czy podcast Buchty čtou.

Kluczową rolę odegrały również dyskusje – wśród nich wieczorna debata tria dziennikarzy Petry Procházkovej, Josefa Pazderki i Petra Viziny była jednym z najważniejszych punktów całego programu. A dowcipny i mocny program Zbigniewa Czendlika W karawanie po Polsce pozostał w pamięci jako moment pojednania i humoru.

Piąta edycja ČteFesT udowodniła, że literatura może być prawdziwym mostem. Między językami, miastami i ludźmi. I że nawet w dobie przyspieszonej komunikacji cyfrowej osobiste spotkanie, wspólne słowo i doświadczenie kulturowe mają niezastąpioną wartość.